poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Impuls - Od diabelskiego instyktu do światowego czempiona ( cz. I )

Impuls, Impuls, Impuls .....

Wszystko zaczęło się, gdy pewnego razu klacz imieniem Euphoria oźrebiła się. Pomimo tego, że była maści ognistogniadej to źrebak był kary. Każdy myślał, że z czasem również stanie się gniady. Nazwano go Impuls. Chyba nikt jeszcze nie widział źrebaka, który od razu po przyjściu na świat biega jak szalony, a spokojny był tylko wtedy, kiedy nadszedł czas karmienia. Każdy kto chciał do niego podejść lub pogłaskać na pastwisku to zazwyczaj kończył niestety nieszczęśliwie. Dał się dotknąć tylko Euphorii.
 
Jak dotąd nie było widać w małym walecznym ogierze potencjału przyszłego sportowca. Bardzo ciężko było go oswoić. Wiele razy wzywano trenerów klasy państwowej i najlepszych jeźdźców, żeby spróbowali go okiełznać, ale ani razu nie dało to skutku. Raczej z każdą sprawą dotyczącą Impulsa było mecząco i z trudem. Ale z czasem może będzie inaczej .....

1 komentarz: