Popołudniowy wypad do lasu z wierzchowcami :
Konie zadowolone na pastwiskach ( i okolica ) :
Miss i Mister :
Lekcja woltyżerki :
Rajd :
Nasz kochany HerGood :
Był to czas pełen wrażeń, niezapomnianych chwil i przeżyć, atrakcji, przyjemności i zabawy. Nie miałem się kiedy nudzić. Konie to wspaniałe stworzenia i są też dla mnie odcięciem od szarej rzeczywistości. Nie wiem co bym bez nich robił. Nigdy nie zapomnę tych dwóch tygodni. Już teraz z niecierpliwością czekam na następną wizytę w Runowie. Poznałem też wielu nowych przyjaciół. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się w takiej samej grupie :):):)
Ja też jadę na obóz jeździecki, a jak wrócę do domu będę biegał z moimi zwierzakami ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Wojtek ma bardzo fajne wakacje. Najpierw góry, później konie... Moim zdaniem zdjęcia są bardzo ładne i wszystko dopełnione fajnym opisem. Może zajrzę do Runowa :)
OdpowiedzUsuń