czwartek, 12 maja 2016

Jeździectwo w pigułce #2 - Siedzę w siodle!

Cześć!
Tak, wiem, wiem, przesadziłam z tą nieobecnością na blogu i z tym, że nie napisałam posta, ale uwierzcie- mi jest dość trudno znaleźć czas na korzystanie z komputera. Tym bardziej, że jest wiele ciekawszych rzeczy tj. nauka, czytanie książek czy sprzątanie pokoju (wyguglaj sobie: sarkazm, ironia). Ale powracam z kolejnymi ciekawostkami i zapraszam do czytania! Mam nadzieję, że się spodoba.


Siedzę w siodle!

Dobrze, zaraz wsiadasz na konia i chcesz wypaść jak najlepiej (powiedzmy, że jest to Twój pierwszy raz) i się wykazać, a przy okazji nie zbłaźnić przed instruktorem i rodziną, która Ci towarzyszy. 
Zaczynając od wsiadania:
  1. Nie wiesz co robić?- zapytaj instruktora, to nie grzech.
  2. Już wszystko wiesz. Stoisz na schodkach. Lewa noga w strzemię, wybijamy się i siadamy w siodle. Tylko wybijamy się tak, aby nie przelecieć na drugą stronę. To by się mogło skończyć, niewątpliwie, niezbyt dobrze.
  3. Z ziemi jest trochę trudniej. Wkładamy lewą nogę w strzemię i wybijamy się najmocniej jak potrafimy. Kiedy już stoisz u góry i trzymasz za przedni oraz tylny łęk siodła, przerzuć nogę nad koniem tak, aby nie kopnąć go przy tym w zad. Siadasz w siodło.
  4. Z ziemi instruktor może Cię też podrzucić. Pewnie by to wytłumaczył, ale ja też to napiszę: łapiemy za oby dwa łęki siodła i uginamy lewą nogę w kolanie. Gdy instruktor będzie chciał cię za nią podrzucić łapiąc za nogę i unosząc ją do góry. Wypadałoby trochę pomóc, więc na sygnał lub coś innego co sobie ustalicie, wybijasz się, przerzucasz nogę nad zadem i siadasz w siodle.
  5. Pamiętaj o tym, aby nie klepnąć w siodło, bo to może konia zaboleć.
Hurra! Siedzisz w siodle. Emm... Mam ruszyć. Hmm... Ale, kurde, jak?!
  1. Usiądź prosto w siodle odchylając się delikatnie w tył.
  2. Nogi ułóż tak, aby pięty były w mniej-więcej prostej linii z uszami (jak mówi większość książek o jeździectwie).
  3. Piętę skieruj ku dołowi opierając swój ciężar ciała na strzemionach.
Zakładam, że na początku ruszy za Ciebie instruktor, ale w razie czego podam dokładniej jak to zrobić.
  1. Jeżeli ułożyłeś się w sposób opisany powyżej, dostaw łydki do boku konia, a po chwili odstaw. Jeżeli nie zadziała, powtórz ten krok jeszcze raz i spróbuj mocniej. Jednak pamiętaj, aby konia nie kopnąć lub nie przesadzić z naciskiem.
  2. Żeby zadziałać mocniej, skieruj palce na zewnątrz i dodaj trochę od pięty, jednak skup się na działaniu łydki.
  3. Nie zapomnij o prawidłowej postawie!
Ta część będzie krótsza, bo nie mam tyle czasu, aby ja pisać. Pamiętajcie o komentowaniu i udostępnianiu. Zadawajcie pytania w komentarzach, a ja będę odpowiadała na nie w miarę moich możliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz