Dzisiaj chciałbym w skrócie opowiedzieć wam jak wyglądało moje ostatnie kilkanaście miesięcy z perspektywy końskiego grzbietu, a jest o czym pisać, bo działo się dużo, a więc zaczynajmy!
1. Obóz jeździecki w Runowie - 2017:
W terminie od 9 do 22 lipca już czwarty rok z rzędu byłem uczestnikiem obozu w Runowie, drugi rok z rzędu na drugim turnusie. Jak to podczas każdego wakacyjnego obozu poznałem wiele nowych znajomych i przyjaciół, a z niektórymi utrzymuję kontakt do dziś. Bardzo miło wspominam te dwa tygodnie.
2. Hubertus w Runowie - 2017:
Weekend 13-14-15 października był naprawdę intensywny. Był to czas spotkania z wieloma przyjaciółmi, wspólnego imprezowania, biesiadowania i świętowania święta koni, jeźdźców i myśliwych. Już kolejny raz z rzędu brałem udział w II gonitwie. Był to bardzo fajny weekend.
3. II Otwarte Parkury Treningowe w Stadninie Koni Runowo - kwiecień 2018:
Podczas kolejnej edycji parkurów w naszej stadninie startowałem na Monday'u w krzyżaczkach i mini LL oraz na Tenorze w LL. Razem z Monday'em zajęliśmy 3. miejsce w krzyżaczkach oraz 2. miejsce w mini LL oraz udało nam się wylosować kilka upominków i nagród, natomiast w klasie LL ukończyliśmy z Tenorem przejazd z wynikiem 4 pkt. karnych. Zawody odbywały się we wspaniałej, radosnej, rodzinnej atmosferze.
4. Wiosenny piknik konny w Stajni Grażyny Mikorowo - kwiecień 2018:
Wraz z końcem kwietnia i początkiem długiej, bo aż tygodniowej majówki pojechaliśmy do zaprzyjaźnionej stajni w Mikorowie na konny festyn połączony z towarzyskimi zawodami w skokach. Były to moje pierwsze zawody poza stajnią. Zaprezentowałem się w dwóch przejazdach w klasie LL - w jednym z Laserą, a w drugim z Luną. Z Laserą ukończyliśmy przejazd z 4 pkt. karnymi, a z Luną dzięki bezbłędnemu występowi zajęliśmy 5. miejsce. Jak na debiut byłem bardzo zadowolony.
5. Jeździeckie Mistrzostwa Kaszub w Stajni Pałac Runowo - maj 2018:
Na zakończenie tegorocznej, sportowej majówki miałem okazję do wzięcia udziału w kolejnej imprezie jeździeckiej, jaką były Mistrzostwa Kaszub u naszych sąsiadów. Jechałem program ujeżdżeniowy L1 na Brooklynie, a jeśli chodzi o skoki, to zaprezentowałem się z Monday'em dwa razy w mini LL i z Luną w L. Z Brooklynem zajęliśmy 10. miejsce, natomiast z Monday'em i Luną wszystkie nasze przejazdy zakończyły się eliminacją. Mimo wszystko było bardzo zabawnie i pomimo tych wszystkich eliminacji byłem zadowolony biorąc pod uwagę moje niewielkie doświadczenie w zawodach poza stajnią i w wyższych klasach niż LL.
6. Obóz jeździecki w Runowie - 2018:
No i nadszedł czas na piąty już obóz w Stadninie Koni Runowo i trzeci rok z rzędu byłem obecny na drugim turnusie. Oczywiście po raz kolejny poznałem wielu nowych, fantastycznych przyjaciół, a z większością z nich spotykam się regularnie. 8-21 lipca tego roku to były jedne z najlepszych dni ostatnich miesięcy i do tej pory je wspominam z przyjemnością.
7. Wakacyjne pachołowanie - 2018:
Tydzień po zakończeniu obozu wróciłem do Runowa, i przez dwa tygodnie byłem pomocnikiem. Pomagałem głównie przy różnych pracach w stajni oraz przy jazdach. Podczas tego czasu nawiązałem lepszy kontakt z wieloma osobami z runowskiej kadry, ale również poznałem jak zwykle mnóstwo wspaniałych i fajnych ludzi.
8. Hubertus w Runowie - 2018:
Co tu dużo opisywać.. Najlepszy weekend, najlepsze konie, najlepsi ludzie, najlepsze miejsce ze wspaniałą atmosferą oraz wiele wspomnień. W tym roku trzeci raz z rzędu uczestniczyłem w II gonitwie. Z powodu kontuzji i ogólnego złego stanu zdrowia Tenora teren z crossem jechałem na Bondzie, a gonitwę na Ergo.
9. Sobotnie szkółki jeździeckie w Runowie:
A na koniec pochwalę się wam paroma zdjęciami ze szkółkowych treningów z tego roku:
Tenor z marca |
Lago z czerwca |
Lord z września |
Jak widzicie w ciągu tych kilkunastu miesięcy w jeździeckiej części mojego życia działo się bardzo dużo. Mam nadzieję, że zdjęcia się wam spodobają. Oczywiście nie wstawiłem wszystkich zdjęć z mojej galerii, bo jest ich za dużo. Dziękuję wam za przeczytanie całego posta i serdecznie polecam każdemu wspaniały sport, jakim jest jeździectwo.
Wojtek
Wojtek
Zdjęcia są bardzo ładne. Widać, że robisz to, co kochasz. Życzę Ci wielu sukcesów w jeździectwie.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wyglądasz na już zaawansowanego jeźdźca, gratuluję osiągnięć i spełniaj się w tym, co lubisz robić.
OdpowiedzUsuńBardzo przejrzysty, ciekawy i ładny post. Dobrze się czyta. Życzę powodzenia w rozwijaniu swojej pasji :)
OdpowiedzUsuń