Tegoroczne ferie rozpoczęliśmy aktywnie. W sobotę wybraliśmy się razem do naszej ulubionej stadniny na jazdę. Niedługo powinna pojawić się relacja z zdjęciami. Najpierw wszyscy wyruszyliśmy w las na wierzchowcach na oklep. Kiedy wróciliśmy mieliśmy przerwę przed pozostałymi jazdami. Akurat my pojechaliśmy w teren. Pomimo tego, że Lena zaliczyła upadek, to i tak było spoko. Gdy zjedliśmy obiad wróciliśmy do domu i psiaków, ale było już dość ciemno, więc postanowiliśmy zrezygnować z treningu. Dzisiaj ja ( Mix ) pojechałem na tydzień do mojego taty. Natomiast Lena jutro jedzie na pięć dni na " mini obóz jeździecki ". Potem planujemy odbywać z psami spacery, wyprawy, treningi i wycieczki, ale spotkamy się też ponownie z końmi. Dzisiejszy post to tylko zapowiedź ferii na naszym blogu.
Seria " Raport z białego szaleństwa "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz