czwartek, 29 grudnia 2016

Rok z końmi #4

- Hej! Jak się nazywasz? - zapytała dziewczyna, która stała w boksie obok i rozsiodływała konia.
- Olga, a ty? - spytałam starając się być miła.
- Ja jestem Kasia. Dobrze Ci dzisiaj szło. Ja na nim nie dawałam sobie rady... - wskazała ręką na kuca.
- Nie było zbyt trudno.
Potem Kasia wróciła do rozsiodływania konia podśpiewując sobie pod nosem. Dostaliśmy polecenie, aby wyczyścić kopyta i ewentualnie rozczesać grzywy i ogony naszym milusińskim. Miałam czas, więc zrobiłam to. Nagle poczułam jak mój telefon zawibrował. Dzwoniła do mnie mama. Odebrałam telefon. 
- Jak tam było na jeździe?
- Fajnie. No... Dobrze było. Nic specjalnego.
- Coś się stało? Daj mi panią Anię!
- Ma teraz jazdę. Nie może rozmawiać. 
- To potem sama zadzwonię!
- Ale po co?!
Po tych słowach mama się rozłączyła. Powróciłam do szczotkowania grzywy P.Ja.

***

Gdy wychodziłam już ze stajni ktoś mnie zaczepił. Była to Kasia. Okazało się, że jedziemy tym samym autobusem. Porozmawiałyśmy  trochę, lepiej się poznałyśmy. Okazało się, że mieszkamy na tym samym osiedlu. Tylko na dwóch przeciwległych końcach. Kasia odprowadziła mnie pod dom i poszła do siebie. Weszłam do domu, byłam wykończona...
- I co, jak było?

środa, 28 grudnia 2016

Rok z końmi #3

Plac był ogromny. Myślę, że około 80m na 40m. Jednak potem zauważyłam, że jest podzielony na kilka części - dwa czworoboki 40m na 20m i jeden duży plac. Pojechaliśmy na plac.
Zaczęliśmy od ćwiczeń w stępie i kłusie. Potem przeszliśmy do zagalopowań i skoków.
Double Bar H Stables, LLC - Newnan, GA
-Jak ci się u nas podoba? - zapytała pani Anna.
- Jak na razie bardzo mi się podoba. P.J. też jest miłym kucykiem. - powiedziałam i poklepałam kuca po szyi.
- To super. Za chwilę Twoja kolej, przygotuj się.
Podjechałam kłusem do narożnika i zagalopowałam. Było łatwo, nie powiem, żeby kuc się nie słuchał. Tylko przy dodaniu łydki podniósł głowę do góry, bo za mocno dodałam łydki. Jestem przyzwyczajona do dużych koni i to pewnie dlatego. Pojechaliśmy po dwa razy na prawo, i na lewo. Przeszliśmy do skoków. Zaczęło się od niewinnych 40cm. Skończyliśmy na około 1m. Może 1,1m. Nie obyło się od nieposłuszeństwa. Przy 1m kucyk stwierdził, że nie pojedzie, bo nie. Jedna laska zleciała, ale wsiadła z powrotem. Moim zdaniem, ta jazda była udana. Mogę powiedzieć, że jedna z lepszych w ostatnim miesiącu. Po zakończonej jeździe podjechaliśmy do stajni. Zsiedliśmy i wprowadziliśmy konie do boksów, zaczęliśmy je rozsiodływać.

wtorek, 27 grudnia 2016

Owczarek Niemiecki

Owczarek Niemiecki
Kraj : Niemcy
Wielkość : 55 - 65 cm
Waga : 22 - 40 kg
Umaszczenie : czarne, czarno - brązowe w różnych odcieniach, wilczaste

POCHODZENIE :
Wyhodowany w wyniku krzyżowania dawnych odmian owczarków z Niemiec środkowych i południowych dla potrzeb wojska i jako pies służbowy dla policji.
UŻYTKOWANIE :
Przede wszystkim pies towarzyszący dla ludzi lubiących uprawiać psie sporty i na całym świecie ceniony pies służbowy. Bardzo wszechstronnie użytkowany - od przewodnika dla niewidomych aż po ratownika i psa lawinowego. Uznana rasa psów służbowych.
CHARAKTER I ZACHOWANIE :
Bardzo zwinny, silny i lubiący pracę pies o bardzo dużym temperamencie. Bystry, inteligentny i pojęty. Duże poczucie własnego terenu, czujny, o wybitnym instynkcie obronnym.
UTRZYMANIE :
Owczarek niemiecki jest wymagającym psem, potrzebującym koniecznie starannego, konsekwentnego wychowania, sensownego zajęcia i bliskiego kontaktu z przewodnikiem. Tylko wtedy może być także dobrym psem rodzinnym. Nie może tylko biegać obok swego właściciela. Trzeba mu poświęcić codziennie dużo czasu, najlepiej szkolić go w kierunku sportów uprawianych z psem. Gęsty, twardy włos jest łatwy do pielęgnacji, ale w czasie zmiany sierści linieje bardzo obficie.
Obraz znaleziony dla: owczarek niemiecki
Wychowanie : **
Pielęgnacja : *
Zajęcie : ***
Potrzeba ruchu : ***

Seria " Piękny psi świat "

Kuc Ariegeois (Merens)

Kuc Ariegeois ( Merens )
Rasa Pierwotna - Francja, Hiszpania - Mało powszechna

Wysokość : 132 - 145 cm
Maść : charakterystyczna kara
Użytkowość : jazda wierzchem, lekkie prace pociągowe, rolnictwo, użytkowanie juczne

Ta urodziwa rasa kuców górskich wywodzi się z odludnego rejonu Ariege w południowo - zachodniej Francji, położonego wzdłuż wschodniego krańca Pirenejów na granicy z Hiszpanią, a dokładniej pomiędzy hrabstwem Rousillon i hiszpańską Katalonią. Nazwa rasy, jak i samego regionu, pochodzi od rzeki Ariege, która wije się pośród Pirenejów na północ, w kierunku Francji. To kraina niezwykle piękna, ale słynąca z bardzo surowej zimy. W rezultacie zamieszkujące ją kuce Ariegeois ( zwane także kucami Merens ) cechują się ogromną wytrzymałością. Konie te mają doskonały zmysł równowagi, co jest typowe dla ras górskich, dzięki czemu mogą z łatwością przemierzać skalisty i często zlodowaciały teren. Podobnie jak inne rasy pochodzące z regionów o trudnych warunkach klimatycznych, kuc Ariegeois potrafi przetrwać na ubogich racjach paszy, żywiąc się roślinnością górską, i utrzymać dobrą kondycję fizyczną w warunkach, w których mniej wytrzymałe rasy byłyby skazane na zagładę. Rasa ta słynie również ze swojej odporności na zachorowania, a także z odpornej na niekorzystne warunki pogodowe okrywy włosowej, podobnej do tej u rodzimych kuców brytyjskich. Wykazuje zresztą wiele cech wspólnych z brytyjskimi kucami Dales i Fell zamieszkującymi brytyjskie Góry Pennińskie, zarówno pod względem ogólnego wyglądu, jak i postury. Wszystkie te rasy przypominają majestatyczne konie Fryzyjskie z północnej Holandii, można więc założyć, że mają wspólnych przodków wśród ras pierwotnych. Źródła historyczne sugerują, że kuce ariegeois zamieszkiwały górskie obszary Ariege od czasów prehistorycznych. Największe wrażenie robią malowidła na ścianach jaskini Niaux w samym sercu regionu, w dolinie rzeki Vicdessos. Te zapierające dech w piersiach rysunki przedstawiają konie wykazujące znaczne podobieństwo do kuców Ariegeois, choć niektóre z nich są bardziej podobne do kuców Camargue zamieszkujących północne i wschodnie rejony Ariege. Najbardziej znamiennymi elementami malowideł są gruba zimowa sierść i charakterystyczne długie włosy czuciowe na brodzie, które pojawiają się u kuców Ariegeois każdego roku.

Piękne, niezwykłe i zachwycające wytrzymałością kuce, które zamieszkują wspaniałe górskie doliny i łąki.

Seria " Zagadki, tajemnice, ciekawostki - historia ras koni "

Nasz blog wśród najlepszych na TOPliście polskich blogów!

Razem z Wojtkiem chcielibyśmy oświadczyć, że nasz blog właśnie został dodany do TOPlisty! Co to TOPlista? To ranking najlepszych polskich blogów. Sortować je można poprzez dobieranie różnych kategorii, np. serwisie z jakiego koszystamy (blogger.com , blox.pl etc.). Nasz jest zapisany jako "Zwierzęta w naszym życiu". Po kliknięciu w biało-czerwony button po  prawej możecie zagłosować na naszego bloga w TOPliście. Jest to bezpłatne i nie musicie zakładać konta. Wspomożecie nas?
O szczegóły możecie zapytać się nas w komentarzach. Zarówno ja oraz Wojtek będziemy na nie odpowiadać.

Zespół bloga

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Relacja z jesiennej przechadzki

Witajcie kochani !

Pomimo tego, że listopad był z resztą jak zwykle deszczowym, wietrznym, szarym, burym i pochmurnym miesiącem to i tak był dla nas wesołym czasem. Wiele razy się spotykaliśmy, razem rysowaliśmy, oglądaliśmy filmy, gotowaliśmy, wspólnie jeździliśmy konno, ale przede wszystkim chodziliśmy na piesze wycieczki z naszymi psami. Poniżej prezentujemy wam zdjęcia z jednej z wycieczek - wtedy pogoda nam bardzo dopisała i sprzyjała :)












 Nasza kuzynka, siostra i przyjaciółka, która razem z nami wybrała się na spacer - Pola prosiła nas o sesję zdjęciową, więc spełniliśmy jej prośbę :3









Jak widać na powyższych zdjęciach byliśmy w bardzo dobrych nastrojach i humorach i fajnie się bawiliśmy tamtego weekendu. Gdyby każdy dzień w roku był taki cool xD Pozdrawiamy was serdecznie i do zobaczenia w następnych postach.

Wojtek z Leną

Dziki Zwierzyniec ( cz. VII )

Chłopaka bardzo zaciekawiło, zainteresowało i chciał jak najwięcej dowiedzieć się o olbrzymiej, tajemniczej krainie, która imponowała magicznymi i niesamowitymi stworzeniami, przepięknymi krajobrazami, bardzo bogatą i niezwykłą roślinnością błyszczącą się różnymi, kolorowymi kryształami, cudownymi zjawiskami, przedziwnymi przejściami, labiryntami, mostami, grotami oraz panoramami nie do opisania. Jeśli ktoś chciał poczuć tą atmosferę i czary panujące wokół musiałby sam zobaczyć to wszystko. Kiedy Jean powrócił na skraj brzozowego lasku z jednej strony odetchnął z ulgą, ale wiedział, że nie można tak tego zostawić i pozwolić, żeby ostatnie wydarzenia odeszły w niepamięć.
Obraz znaleziony dla: brzozowy lasek
Szedł dość żwawym stronę w kierunku pastwiska, na którym pasły się konie. Był pewny, że jego dziadkowie się martwią i denerwują, dlaczego go tak długo nie ma i gdzie się podziewa. Podbiegł do dziadka, który właśnie wyciągał drewniane koryta i blaszane wiadra ze schowka przy domu.
- Jean, chodź tu - szybko ! Trzeba nakarmić i napoić konie. Od zachodniej strony łąki jest również zepsute ogrodzenie. Należy je szybko naprawić. No już, do roboty ! - powiedział dziadek.
- Nie martwił się dziadek razem z babcią o mnie ? - zapytał Jean.
- A niby czemu miałbym się o ciebie martwić ? - odrzekł dziadek.
- Przecież dość długo byłem w pobliskim lasku. - odpowiedział Jean.
- Co ty opowiadasz ? Minęło dopiero pięć minut. W jakim lasku ? - zdziwił się dziadek.
- A z resztą nieważne. - westchnął Jean.
- Oj ta twoja wyobraźnia... Dobrze, później porozmawiamy na ten temat. Teraz do pracy. - rzekł dziadek.
Jean miał bardzo dziwne myśli w głowie. - Co ? Jakie pięć minut ? Wydawało mi się, że nie było mnie przez jakieś kilka godzin. Może tylko coś mi się przewidziało. Coś czuję, że będę musiał sprawdzić i przebadać dokładnie, o co w tym wszystkim chodzi.

piątek, 23 grudnia 2016

Pomóżmy przetrwać tygrysom !!!

Pełna parą trwają przygotowania do wielkimi krokami zbliżających się świąt Bożego Narodzenia i wieczerzy wigilijnej. Musimy jednak pamiętać, że nie wszyscy tak się cieszą ze świątecznej, biesiadnej atmosfery. Dla tygrysów te dni niestety nie będą spędzone wśród nocnej ciszy... Na wolności tych niezwykłych stworzeń zostało za mało, by mogły samodzielnie walczyć o przetrwanie - żyją w ciągłym strachu, niepewności, czekają, co przyniesie im los, są zabijane przez ludzką chciwość, chytrość i zło. Nie możemy pozwalać, żeby kłusownicy bezkarnie prawie każdego dnia zabijali jedne z najpiękniejszych, dzikich, największych i najbardziej tajemniczych kotów na świecie.
W ten magiczny i rodzinny czas powinniśmy się zmobilizować i zjednoczyć po to, aby ratować skarby dzikiej natury na skalę ogólnoświatową. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o obecnej sytuacji tygrysów koniecznie zajrzyjcie na stronę : ratujtygrysy.pl Razem na pewno się uda ! Nie poddawajmy się i walczmy o wspólne dobro !

czwartek, 22 grudnia 2016

Pożegnanie wakacji z naszymi psami

Okres tegorocznych wakacji wykorzystaliśmy również na to, żeby zobaczyć się z naszymi psimi ulubieńcami. W tym oto poście podsumowujemy te dwa miesiące. Zachęcamy do czytania i oglądania!






















Za nami mnóstwo spacerów po lesie, biegania po polach, wędrowania w otoczeniu okolicznej przyrody, zabawy na łące i treningu na plaży, wrzosowiskach, przy jeziorze i nie tylko.









Pogoda na całe szczęście bardzo często nam sprzyjała, ale czasem " prażące " słońce dawało się we znaki.






Niestety rok 2016 zapiszemy też jako smutny i przykry rozdział - otóż odszedł od nas wielki przyjaciel, towarzysz, zawsze był wierny, lojalny, stał u naszego boku od początku - chodzi o najstarszego z psiaków, Karola. Pomimo tego będziemy miło wspominać wakacje i czas spędzony z sierściuchami. Widzimy się już wkrótce !